Aż 4 z 5 świeżo upieczonych burmistrzów i wójtów w powiecie bieruńsko-lędzińskim to osoby nowe, bez doświadczenia na stanowisku. W nocy wygrali: Majer, Hajduczek i Seweryn.

Wybory, wybory i po wyborach. W niedzielę 21 kwietnia wyborcy ponownie poszli do urn w Chełmie Śląskim, Imielinie i Lędzinach, gdzie do wyłonienia wójta i burmistrzów potrzebna była druga tura. Ta odbyła się przy wyraźnie mniejszej frekwencji.

Bo zacznijmy od tego, że ta w pierwszej turze była rekordowa. Szczególnie w Chełmie Śląskim i Imielinie, gdzie po 29,5 roku gospodarowania przez Stanisława Jagodę i Jana Chwiędacza otworzyło się okno na zmianę. W pierwszej turze do urn poszło aż 65,54% wyborców w Chełmie Śląskim i 62,89% w Imielinie.

Niedziela 21 kwietnia różniła się jednak zasadniczo pogodą. I zapewne pogodą ducha wyborców, którym nie towarzyszył już tak duży zapał – już wyniki do godziny 12 wskazywały, że frekwencja będzie niższa o kilka punktów procentowych.

Ostatecznie w Imielinie na akt wyborczy zdecydowało się zaledwie 46,89% uprawnionych mieszkańców, a więc aż o 16% mniej niż w pierwszym głosowaniu. Niższy był udział wyborców w głosowaniu także w Chełmie Śląskim (52,64%) i Lędzinach (48,63%), które odnotowały najniższy spadek, bo o ok. 7%. 

Czytaj też: W niedzielę dogrywka wyborcza. Przed nami druga tura

Druga tura bez niespodzianek

Najkrócej mówiąc, mieszkańcy wybrali tych samych, co w pierwszej turze. 

W Imielinie Krzysztof Hajduczek uzyskał aż 81,45% głosów, a jego kontrkandydat Zenon Kubica 18,55%. Na Hajduczka zagłosowało 2739 wyborców. 

W Chełmie Śląskim oboje kandydaci poprawili swoje wyniki w pierwszej turze – Ewa Grudniok o 227 głosów, a Andrzej Seweryn aż o 550 głosów i to on obejmie stanowisko wójta gminy (64,42% do 35,58%). 

W Lędzinach zwyciężył Marcin Majer, na którego zagłosowały 4064 osoby. Zaufało mu 67,85% osób, podczas gdy jego rywala Tomasza Kostyrę poparło 1918 wyborców (32,15%). Przy okazji Majer to najmłodszy człowiek, nie tylko wśród wygranych, ale w ogóle wśród kandydatów na burmitrza – świeżo upieczony burmistrz Lędzin ma 31 lat.

Jeśli dodać do tego Sebastiana Macioła w Bieruniu, który wziął miasto już w pierwszej turze (konkurujący z nim, urzędujący Krystian Grzesica uzyskał zaledwie 20,21%), będziemy mieli rezultat w postaci 4 nowych gospodarzy. Tylko Adam Duczmal w Bojszowach kontyuuje swoje dzieło, podobnie jak Macioł wygrywając już w pierwszym głosowaniu (57,23%).

Powiat od nowa

Nowego gospodarza będziemy mieli też w powiecie, gdyż ten, który był nim od zawsze, nawet się nie dostał do rady powiatu. Co prawda prawo dopuszcza głosowanie na starostę spoza radnych, a jednak z naszych informacji wynika, że nie ma go na giełdzie nazwisk. Tu najpewniejszym kandydatem jest Łukasz Odelga z Bierunia, który zrobił też najwyższy wynik spośród wszystkich radnych – na poziomie 877 głosów.

W odróżnieniu od wyborów gminnych, te powiatowe są pośrednie, a więc finalnie starostę wybiorą radni w tajnym głosowaniu. Dojdzie do niego w trakcie sesji 6 maja i to wtedy poznamy nowego gospodarza gabinetu przy ul. św. Kingi 1 w Bieruniu.

Wreszcie nowych będziemy mieć też radnych. W Bieruniu 9 lub 10 z piętnastoosobowego składu rady to będą ludzie nowi w polityce – za wyjątkiem Agnieszki Wyderki-Dyjecińskiej, która wcześniej była radną powiatu. Także wśród dziewięcioosobowego składu radnych z ramienia komitetu Marcina Majera aż 7 będzie nowych.

Dominik Łaciak

Zdjęcie główne przedstawia Klaudię i Marcina Majerów, którzy głosują 21 kwietnia. Źródło: Facebook

Najnowsze